Wybierając się do Stanów Zjednoczonych ma się przeważnie dużo czasu na zaplanowanie dokładnej trasy zwiedzania. Wynika to przede wszystkim z konieczności starania się o otrzymanie wizy turystycznej, a jednym z pytań na formularzu do konsula USA jest to, jakie są nasze główne turystyczne cele podczas podróży. Wybierając się do tak wielkiego i popularnego państwa jak Stany Zjednoczone, wielu turystów z góry wie, co najbardziej chce zobaczyć. Dla jednych będą to największe metropolie. Zobaczenie podczas jednej wizyty tak kultowych miejsc jak Nowy Jork, Las Vegas oraz San Francisco, musi być jednak szalenie kosztowne. Zwłaszcza, że miasta te położone są na dwóch odległych od siebie wybrzeżach i samo dostanie się do nich musi wiązać się z kosztami. Wynajęcie natomiast noclegu w sercu Nowego Jorku czy Las Vegas to kolejne kolosalne wydatki, na które z pewnością nie każdy turysta jest w stanie sobie pozwolić.
Oczywiście za sukcesem Stanów Zjednoczonych na rynku turystycznym w dużej mierze stoi kultura promowana przez hollywood, twórców muzyki czy pisarzy. To z ich dzieł, ale głównie produkcji telewizyjnych, ludzie na całym świecie znają Statuę Wolności, Kapitol albo most Golden Bridge. Zobaczenie ich na żywo jest więc naturalną potrzebę wielu z tych ludzi. Nie wszyscy jednak ograniczają wielkie Stany tylko do tego typu osiągnieć. Wielu ludzi ma świadomość, że to właśnie na peryferiach Ameryka ma najwięcej do zaoferowania. W ostatnich latach widać wzrost zainteresowania także tym, jak żyje się na tzw. amerykańskim odludziu. Oczywiście w większości mówiąc o regionach takich miast jak Seattle, mamy wciąż na myśli miasta bardzo rozbudowane w odniesieniu do europejskich przypadków, ale jednak na amerykańskie standardy dość scennych i raczej malowniczo położonych. Ale to właśnie takie regiony zaczynają przyciągać coraz więcej turystów, którzy stawiają sobie za cel podczas takiej podróży do USA zobaczenie wielkich parków narodowych. A tych nie brakuje – chociażby w okolicy rzezonego Seattle, w stanie Waszyngton, znajduje się Park Narodowy Olimpic, od prawie czterdziestu lat znajdujący się na liście światowego dziedzictwa UNESCO.
Olympic National Park z pewnością nie jest pierwszym, który kojarzy się masowemu turyście ze Stanami Zjedoczonymi. To także można zrzucić poniekąd na media i kulturę, gdyż te masowo mówią głównie o Parku Yellowstone. Oczywiście komercyjna popularność parków wynika także z bogactwa ich fauny i flory. Park Olympic położony jest prawie na całym wielkim półwyspie o tej samej nazwie, w bliskim sąsiedztwie miasta Seattle. Dostać się tam jest więc stosunkowo łatwo, a oglądać na miejscu można wiele atrakcji. Ten Park Narodowy to z jednej strony bardzo bogaty w podróżującą zwierzynę obszar wybrzeża Oceanu Spokojnego, z drugiej strony niesamowicie bogaty w roślinność obszar lasu deszcowego, z trzeciej zaś interesujące geograficznie góry Olympic. Praktycznie każdy turysta otwarty na aktywne spędzanie czasu powinien zainteresować się właśnie półwyspem Olympic i znajdującym się na jego terenie Parku Narodowym.