Wybierając się w podróż po Stanach Zjednoczonych, trzeba być odpowiednio przygotowanym. Już sama procedura na lotniskach w USA jest zdecydowanie ostrzejsza i bardziej wyczulona na wszelkie przejawy dziwnego zachowania niż ma to miejsce na przeciętnych lotniskach Europy. Dlatego warto jest przygotować się już na samą ewentualność dodatkowego sprawdzania na lotnisku. Samo posiadanie wizy turystycznej nie jest jeszcze stuprocentowym gwarantem wejścia na teren Stanów Zjednoczonych – ważne jest odpowiednie zachowanie przy wchodzenia na pokład samolotu, w trakcie lotu oraz następnie przy przechodzeniu kontroli paszportowej na miejscu. Dzisiaj większość turystów jest już uczulonych na odpowiednie postępowanie w przypadku pojawienia się jakichkolwiek wątpliwości lub problemów w trakcie takiej odpracy. Ponieważ celnicy, pracownicy ochrony oraz służby specjalne są od czasów ataków terrorystycznych przeczulone na punkcie każdego, nawet własnego obywatela, nie można oczekiwać szczególnego traktowania tylko ze względu na bycie turystą.
Ponad wszelką wątpliwość, na terenie całych Stanów Zjednoczonych, trzeba natychmiastowo dostosować się do poleceń służb porządkowych, a wszelkie próby wyjaśnienia wątpliwości podejmować w wyjątkowo spokojnej i opanowanej manierze. Szczególnie zaś niedopuszczalne jest podnoszenie głosu, wykonywanie gwałtownych ruchów lub nagłe ruszenie w stronę funkcjonariusza bez wezwania z jego strony. Turysta przebywający dłużej w USA powinien mieć świadomość, że służby mundurowe funkcjonują tam w stopniu stale podwyższonej gotowości i są o wiele bardziej bezpośrednie, a nawet bezwzględne, w swoich działaniach wobec osób niechcących podporządkować się ich poleceniom. Mając na uwadze to, oraz fakt, że rolą wszystkich umundurowanych pracowników służb amerykańskich jest zagwarantowanie bezpieczeństwa i spokoju – trudno będzie komukolwiek wpaść w konflikt z funkcjonariuszem.
Konieczne jest także zachowywanie odpowiednich zasad bezpieczeństwa w sytuacjach zupełnie codziennych, już po wyjściu z lotniska. Nie jest bowiem naturalnie tak, że obecność służb mundurowych czy monitoringu ograniczona jest wyłącznie do lotnisk czy innych obiektów kluczowych dla bezpieczeństwa Amerykan. Jest to kraj o wyjątkowo mocno rozwiniętej infrastrukturze kontroli i nadzoru, dzięki której same kamery są w stanie inteligentnie rozpoznawać konkretne pojazdy a nawet kierujących nimi ludzi. Oczywiście takiej inwigilacji nie muszą przejmować się osoby nie mające nic do ukrycia, uczciwi turyści. W sytuacji przekroczenia prawa czy jawnego przestępnego działania, można być jednak całkowicie pewnym nieuchronności zatrzymania i wymierzenia dotkliwej kary. Od terrorystycznych ataków nie tylko bowiem sama administracja państwowa zyskała prawo dostępu do różnych wrażliwych danych osobowych, nawet takich jak zapis rozmowy telefonicznej. To także sami obywatele USA zaczęli być o wiele bardziej spostrzegawczy i alarmują władze o zauważeniu jakiejkolwiek nieprawidłowości czy podejrzanego działania.